Kolejni goście? Czy zapowiedzi?
Witam, osotanio pisałam o jaskółkach. Nie wspominam o innym ptactwie, którego na plach i łąkach dookoła nas jest pełno :) cieszą ucho ich piękne śpiewy :)
Ale tego jeszcze nie było. W sobotę umówiliśmy się, że drzwi dostarczą nam odrazu na budowę :) Przyjeżdzamy, a tam coś wielkiego na naszym domku siedzi.... A tu niespodzianka:
Bociek wybrał sobie nasz komin na miejsce odpoczynku... Jak się zdjeciami w domach pochwaliliśmy to wszyscy nam brawao zaczęli bić. I teraz wierząc w opowieści z dzieciństwa muszę codziennie w komin zaglądać czy czasami jakiegoś maleństwa nam ów bociek nie przyniósł :P hihi
A tym czasem na bank przyszły drzwi, jedyny promyk zeszłego tygodnia...
Front:
Tył:
W sobotę udało się je zamontować :) oczywiście nie obeszło się bez problemów... Gdzieś się nie dogadaliśmy i od frontowych drzwi za duży był otwór... Więc trzeba było podkówać i zmniejszać dziurę :( ale udało się załatwić wszystko w jeden dzień, tylko pianowanie zostało na niedzielę :)