Piwnica już stoi
Hejo, hejo moi drodzy blogowicze. Czas na małe podsumowanie. W ekspresowym tempie, choć nie obeszło się bez obsunięć z powodu braku bloczków, mamy swoją piwnicę. Jest ogromna i cudowna. Ogarnia nas szok, szczęście i euforia. Ale na tym nie poprzestajemy, lecimy dalej...
A zatem dalsze plany :
- do poniedziałku przerwa i ruszamy z izolacją
- w środę przyjeżdża strop, wylewają wieniec i nasze pierwsze schody do piwnicy
- w piątek mają już być bloczki na ściany ;-)
Oby wszystko szło według planu :-)
P.S. dziś podczas nocnych eskapad na budowie wpadłam po kostki w hmm, nawet nie wiem co to do końca było, jakaś betonowa maź ;-) ale nawet to mi humoru nie popsuło
Pozdrawiam serdecznie