Gipsy, malowanie sufitu i kominek :)
hej,
u nas prace idą do przodu. Raz w tempie ekspresowym, a czasem z powodu poprawek w tempie stojącego żółwia :)
Aktualnie mamy tak:
gipsy na ścianach w salonie, kuchni, korytarzu, biurze, na klatce schodowej oraz w jednym pomieszczeniu na górze
moja ukochana półka telewizyjna, niestety zewnętrze krawędzie mojej wymażonej półki zrobiliśmy na taśmie narożnej papierowej, NIE POLECAM, co listwa aluminiowa to listwa aluminiowa.... wszystko musieliśmy poprawiać, zdzierać i poprawiac serce mi się krajało dwu tygodniowa robota zamieniła się w miesięczną agonię... ale cóż co nas nie zabije to wzmocni, mamy teraz nuczkę.
Kominek już oklejony płytką:
a tu w pełnej okazałości:
kominek jeszcze nie dopracowany.... też mieliśmy problemy... po skończeniu i odpaleniu wyszło, że mimio pozostawionego miejsca na "pracę" blachy, od ciepła tak się rozszerza, że styka się z płytką... Biedny mój małżonek musiał cały rozbierać i kupowac cieńszy regips żeby zwiększyć szczelinę, ale udało się i teraz pozostało tylko wygipsować go do końca :)
Przy gipsach pomagał nam kuzyn męża mego i tak wygląda moja ekipa niezwyciężomnych przy kawie na budowie :)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)